NAWIGACJA SAMOCHODOWA W PRZYKŁADACH
CZYLI
JAK BEZ TRUDU ZOSTAĆ MISTRZEM W TYM SPORCIE
Rozdział 1
NAWIGACJA SAMOCHODOWA - CO JEST GRANE?
Jeżeli jesteś nawigacyjnym nowicjuszem te informacje są na pewno dla Ciebie.
Jeżeli jesteś nawigacyjnym wyjadaczem, też przeczytaj, może dowiesz się coś nowego. Nauki nigdy za mało.
Czy widziałeś kiedyś relacje z samolotowych zawodów nawigacyjnych?
A może oglądałeś także sprawozdania z rajdów samochodowych?
Myślę, że tak.
Połącz teraz te dwie dyscypliny sportowe, wsadź to wszystko w seryjny samochód jaki posiadasz, sprowadź na ziemię i już prawie wiesz o co chodzi. Mówię "prawie", bo wcale nie ma tak wielu ludzi, którzy wiedzą do końca "o co chodzi" (to taki żart, dla zdenerwowania nawigacyjnych wyjadaczy).
Ale do rzeczy.
Nawigacja samochodowa ma swoje początki w turystyce. Kiedyś (ale także i teraz), kiedy organizowało się dla różnych uczestników biwak weekendowy, dla pewności że dojadą do celu, rysowało się plan dojazdu do miejsca przeznaczenia (dalej - itinerer). W itinererze zaznaczone były miejsca trasy, w których należało dokonać odpowiedniego manewru swoim pojazdem. Opisywane były skrzyżowania, na których trzeba było skręcić, odległości jakie należało pokonać, znaczące obiekty na trasie. Były to proste opisy, bardzo czytelne dla każdego. Lecz nie wszystkim to się podobało. Zaczęto wprowadzać nowe elementy opisu, coraz bardziej złożone, wyrafinowane. Zaczęto traktować dojazd do celu jako ważniejszą sprawę, niż sama impreza. Dokonał się podział na "turystów" i "nawigatorów". I choć do dziś spotykają się oni na wspólnych imprezach, "nawigatorzy" doprowadzili do tego, że z Pucharu PZM w Nawigacji Turystycznej doszli aż do Nawigacyjnych Samochodowych Mistrzostw Polski.
I teraz mają to czego chcieli.
Kilka razy w roku spotykają się w różnych miejscach Polski, żeby udowadniać sobie kto jest lepszy. Ścigają się w dzień i w nocy. Jeśli do tego dodać jeszcze imprezy klubowe, okręgowe i okolicznościowe, to nic innego nie robią tylko siedzą w samochodzie i �nawigują�.
Ale są też i miłe strony tej katorgi.
Tytuły, puchary, nagrody, szampany, westchnienia dziewcząt (dla dziewcząt - chłopców). Oprócz tego radio, prasa, telewizja, burmistrz, wojewoda, prezydent ...
(w tym miejscu należy oczywiście dodać: profesor, dziekan, rektor).
Mało miejsca żeby wymieniać.
Jesteś już przekonany, że Ty też będziesz mistrzem?
Jasne!
Myślę że boisz się, że nie masz funduszy na ten sport. I tu jesteś w błędzie.
TEN SPORT DOSTĘPNY JEST DLA KAŻDEGO
Dla Ciebie, ale też i dla Twojego sąsiada, który ma dużo gorszy samochód.
No niestety.
Zawody rozgrywane są w normalnym ruchu drogowym, w normalnych samochodach (normalny - także: Maluch, Syrena, Warszawa, Tawria etc.) na ogólnie dostępnych dla ruchu drogach. Do tego próby sprawności w których pokażesz, ze Hołowczyc, Kulig czy Schumacher to cieniaki.
Wszystko, co powinieneś umieć, to myśleć i kombinować.
A jeżeli wiesz jeszcze do czego, oprócz zaciągania na parkingu, służy ręczny hamulec to już jesteś lepszy od kilku innych zawodników.
Więcej nauczysz się już praktycznie startując w samochodowych rajdach nawigacyjnych. Bo teoria teorią, ale praktyka obnaża wszystkie niedociągnięcia.
Serdecznie Cię zapraszamy na imprezy.
Aha! Jeszcze jedna sprawa. Martyna Wojciechowska (z pilotem), Jacek Czachor i Marek Dąbrowski nic by na zeszłorocznym rajdzie Paryż � Dakar nie osiagnęli, gdyby nie doskonała znajomość nawigacji. Czego i Wam życzę.
No to sie ma.
(benix)