„Się działo…”
Jubileuszowy Bal X-lecia Klubu Miłośników Syren i Warszaw w Nekli
To była wyjątkowa impreza. Choć bal Syreniarzy i Warszawiarzy w Nekli to już tradycja i pewność dobrej zabawy –tym razem musiało to być i było szczególne wydarzenie. Bo to jubileuszowy bal. W tym roku Nekielski Klub Miłośników Syren i Warszaw obchodzi dziesięciolecie swojego istnienia. Stąd wszystkich gości witali przebrani za cyfry wielkiej dziesiątkidziałający od początku w klubie Darek Kaczmarski i wiceprezes klubu Roman Owczarzak. Dziesiątka królowała też na okolicznościowych specjalnych syrenkowo-warszawowych krawatach, rocznicowych upominkach i oczywiście na potężnym torcie z klubowym symbolem.
Taka impreza nie mogła być tylko zwykłym karnawałowym balem. Stąd miłośnikom klasycznych aut do tańca zagrał grający klasyczne przeboje zespół „Na walizkach”. Zaczęło się od „Będzie zabawa …” czyli Bałkanicy zespołu Piersi. Było też mnóstwo rock’n’rolla, polskich hitów lat osiemdziesiątych czy przebojów disco.Ale wyjątkowym przebojem była specjalna – okolicznościowa piosenka „My Syreniarze Warszawiarze”. Zaśpiewana w rytm przeboju Donatana „My Słowianki” – ale w wyjątkowej wersji, równieżtanecznej. Bo nekielscy miłośnicy Syren i Warszaw, na czele z Prezesem klubu Mirosławem Margasińskim z perfekcyjne przygotowaną choreografią i wyjątkowymi uniformami mechaników samochodowych zaskoczyli wszystkich gości balu. Po północy swoją kwestę rozpoczęła na balu Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gdzie do puszek składali się goście i z dumą nosili serduszka które otrzymali od woluntariuszek. Dodatkowo klub przekazał pieniądze do puszki i gadżety do licytowania między innymi kalendarz i krawat naszego stowarzyszenia wydany na X-lecie istnienia. Tradycja bali KMSiW jest nieco krótsza niż klubu – bo ma tylko osiem lat, ale przyjeżdżają już tu ludzie z całej Polski. Obok Wielkopolan bawili się goście ze Stolicy, Szczecina, Łodzi, Grudziądza, Białegostoku i Rudy Śląskiej. Do tego co roku na tym balu spotykają się też pary spoza klubu które chcą się po prostu dobrze bawić. Pozytywny klimat dobrej syreniarskiej zabawy trafia więc też do ludzi bez „zabytkowego” kręćka. I świadczy o tym, że KMSiW jest otwartym na innych klubem. A może ziarenko motoryzacyjnej pasji już kiełkuje w gościach balu i na kolejny przyjadą już z własną Warszawą lub Syreną?
Jubileuszowy bal karnawałowy był też oczywiście okazją do przypomnienia historii klubu. Bo dokładnie w styczniu mija 10 lat od powstania klubu, wówczas jeszcze nieformalnej struktury, której celem było przygotowanie pierwszego Unijnego Rajdu Syren i Warszaw do Berlina (z okazji wejścia Polski do Unii). Teraz klub to już formalne stowarzyszenie a jego dorobek najlepiej widać w jubileuszowym kalendarzu Nekielskiego Klubu Miłośników Syren i Warszaw. Są tam najważniejsze imprezy w których klubowe pojazdy i ich właściciele brali udział. Od pierwszego unijnego rajdu do Berlina przez kolejne wyprawy do Zwickau, Kopenhagi, Paryża, Wiednia, Rygi, Edynburga oraz Pragi i Bratysławy. Do tego dochodzą już dziesiątki krajowych imprez motoryzacyjnych, ale by je wszystkie przypomnieć zamiast kalendarza trzeba by wydać chyba osobną książkę…
Mikołaj Żuławski KMSiW