Już od wczesnych godzin wtorkowych - 1 maja 2012 zjezdżalismy się do skąpanych słońcem Obornik. Parada ulicami miasta budziła nielada sensację, gdy syrenki, warszawki i inne mobilki w jakże pięknej krasie pokazywały całe swoje oblicze. Po odwiedzinach motocrossu pojechaliśmy zmierzyć swoje siły w parku linowym „Adrenalina”, by w godzinach popołudniowych przyłączyć się do festynu w „duchu PRL-u”. Tam mieszkańcy wybrali Miss publiczności, najstarszy pojazd, jak również przeprowadzono konkursy dla dzieci m.in. malowanie starego samochodu.
Po tak licznych atrakcjach pojechechaliśmy do ośrodka w Zielonce, gdzie następnego dnia bawiliśmy się podczas rywalizacji sportowej. Mistrzem kierownicy został kolega Mirek Margasiński, a przeciąganie liny wygrał zespół 2 CV. Dzień zakończył się przy wspólnym ognisku.
Nazajutrz udaliśmy się do Murowanej Gośliny. Tam oczekiwali nas włodarze miasta jak i licznie przybyli mieszkańcy. Podczas pokazu wybrano najładniejszy pojazd, którym okazała się Syrenka 101 kolegi Benia Kaczmarskiego.
Po tak wielu przeżyciach pożegnaliśmy się w godz. popołudniowych.
Jakże trudno wracać do „rzeczywistości”...
Dorota